Sala od biologi.

Pomieszczenie przypomina bardziej gabinet walniętego biologa, jednak dyrekcja olała ciepłym moczem skargi co wrażliwszych uczniów, argumentując to tym, że szkoła ma przygotowywać do dorosłego życia.
W sali stale pachnie mieszanką formaliny i kurzu. No bo, fakt faktem, ktoś mógłby poodkurzać czasami wszystkie te zwierzątka, części ciała i płodki stojące w słoikach na półkach. Chociaż z drugiej strony jest tego tyle, że byłoby to z pewnością ciężkie zadanie...
Ławki to typowo staroszkolne eksponaty, ciężkie, zabudowane, z półkami na książki pod blatem. Sala ma układ typowy dla tej przystosowanej do wykładów, to jest stopnie, na każdym dwa rzędy wielo osobowych ławek, na dole katedra nauczyciela. Na najniższym poziomie znajdują się też drzwi do sali obok - to jest do składziku, w którym jest jeszcze więcej obrzydliwych eksponatów, tym razem już naprawdę nie nadających się do wystawy w sali szkolnej. Można tutaj także znaleźć sporo różnego rodzaju przyrządów, w tym także stół służący do pokazowych sekcji, podejrzanie w sam raz na wielkość dorosłego człowieka.
Odbywają się tutaj zajęcia z biologii, botaniki i gatunkowości.