Za Żelaznymi Wrotami.
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Gabinet dyrektora

Go down

Gabinet dyrektora Empty Gabinet dyrektora

Pisanie  Gyūki Pon Lip 20 2015, 03:56

Gabinet dyrektora




Na dzień dobry delikwent lub petent staje przed parą dużych, hebanowych drzwi o minimalistycznym wyglądzie, mogących nieco przytłoczyć rozmiarami. Otworzą się bezszelestnie i same, nawet bez dotykania ich. Pierwsze, co napotka się po wejściu, jest mały pokoik, ledwo mieszczący kilka krzeseł, kombajn drukarka-ksero-skaner, wysokie szafki na dokumenty, biurko i sekretarkę za nim, obłożoną papierami i tak dalej. To ona jest pierwszym buforem między przybyłymi, a panem i władcą tego przybytku. Kwestia, iż należy ona do gatunku Jorogumo - czyli kobiet-pająków, to już inna sprawa. Za to nic jej nie umknie, kiedy cztery pary rąk sortują i przekładają dokumenty, uzupełniają bazy danych, a ona zawsze z uśmiechem na ludzkiej, ślicznej nawet twarzy wita przybywających.

Kiedy już odegrana zostanie scenka informowania a po co, a na co, a z czym, a dlaczego, petent zostaje przepuszczony dalej i wkracza do gabinetu właściwego. Jest to przestronny, dobrze oświetlony pokój o minimalistycznym wystroju. Podłoga wyłożona parkietem, ściany w kremowym kolorze, biały sufit. Pod ścianami stoją niewysokie, przeszklone gablotki, zawierające zabytki z całego świata – głównie z Azji Wschodniej. Starożytna broń, księgi, biżuteria, nawet ubrania czy zabawki – wszystko jest gustownie zaaranżowane, podświetlone i opisane. Ktoś bystry dostrzeże miriady maleńkich run rozmieszczonych w strategicznej aranżacji, służącej za alarm przeciwkradzieżowy, system konserwacji i oświetlenia zarazem. Na ścianach z rzadka rozwieszone oryginalne japońskie drzeworyty, oprawione w podobnie zabezpieczone ramy jak w przypadku gablotek. Scenki rodzajowe mieszają się z makabrycznymi i szczegółowymi przedstawieniami dekapitacji, rytualnych samobójstw, wyuzdanych aktów seksualnych nie tylko z ludźmi, oraz straszliwych wyobrażeń demonów.

Okna w ścianie naprzeciwko drzwi są duże, prawie na całą wysokość ściany. Środkowe posiada w sobie witraż zamiast zwykłego szkła – przedstawia on wyobrażenie Czerwonej Bramy z odnóżami wielkiej, pajęczej bestii, oplecionymi wokół niej opiekuńczo... lub też zaborczo, jak kto chce interpretować. Żółtawe, bambusowe żaluzje najczęściej są podwinięte – chyba że słońce świeci wyjątkowo mocno. Dodaje to też nieco teatralnego efektu - petentom słońce świeci w oczy, sprawiając że nie czują się komfortowo, zaś twarz dyrektora ukryta jest częściowo w cieniach. Wielu pękało i przyznawało się do winy po mniej niż minucie milczenia w takiej atmosferze.

Mniej więcej w 2/3 drogi od drzwi stoi zwrócone w ich stronę biurko dyrektora – duży, lecz nie masywny mebel wyrzeźbiony z hebanu i intarsjowany jaśniejszym jesionem w sceny z Genji Monogatari. Na biurku zawsze panuje idealny porządek, nieważne ile by na nim było dokumentów. Idąc z duchem czasu, dyrektor posiada oczywiście laptopa oraz telefon komórkowy – oba przedmioty zawsze znajdują się na swoich miejscach. Za biurkiem stoi fotel dyrektora – wygodny mebel, będący połączeniem tradycyjnego wzornictwa i współczesnych udogodnień. Obok biurka zawsze stoi kompozycja ikebany, najczęściej autorstwa dyrektora. Przed biurkiem czekają na gości dwa wyściełane krzesła.

W ścianie po lewej od wejścia, prawie przy ścianie z oknami, znajdują się przesuwane, papierowe drzwi z malowidłem wzlatujących żurawi na tle kwitnących śliw. Za nimi kryje się drugi pokój, urządzony w pełni w tradycyjnym stylu japońskim. Na podłodze maty tatami, poduszki do siedzenia po turecku lub w seizie, niziutki stoliczek, w alkowie zawieszony zwój z kaligrafią i ikebana, w rogu starannie zachowana kasetka na przyporzędzia do ceremonii herbaty oraz szafka z innymi niezbędnymi przedmiotami. Tutaj na ścianach również wiszą drzeworyty, przedzielone z rzadka oryginalną bronią japońską (włócznie, łuki, miecze). Okna są nieduże, przesłonięte matami, przez co atmosfera jest dość tajemnicza, skłaniająca do zadumy i kontemplacji. Do tego pomieszczenia mają prawo wkroczyć jedynie wybrańcy... albo skazani.
Gyūki
Gyūki

Liczba postów : 10
Join date : 14/07/2015

Powrót do góry Go down

Gabinet dyrektora Empty Re: Gabinet dyrektora

Pisanie  Gyūki Nie Sty 10 2016, 18:14

- Asagumo, coś na dzisiaj ważnego jest zaplanowane? - zwyczajowe poranne pytanie dyrektora na moment przyhamowało pracę sekretarki. Spojrzała na niego i uśmiechnęła się ślicznie, w trakcie kiedy jedna para rąk sięgała do terminarza i przerzucała kartki na odpowiednią datę.
- Hmm... poza odpowiedziami na kilka ważnych listów, przygotowaniem raportu z działalności szkoły, oraz kilkoma spotkaniami z uczniami, ma pan całkiem luźny harmonogram - odpowiedziała energicznie.
- Ach... dobrze. Wszystkie spotkania przesuń na popołudnie, z rana zajmę się obowiązkami, a potem będzie czas na relaks... - przyjął od niej wspomniane dokumenty z lekkim uśmiechem i przeszedł do samego gabinetu. Poinformowanie wybranych uczniów o spotkaniu pozostawił sekretarce - wiadomości zostaną wysłane z pomocą małych pajęczych demonów, skądinąd dzieci Jorogumo siedzącej za drzwiami. Usiadł za biurkiem i wziął się do pracy. Im szybciej to zrobi, tym więcej będzie miał czasu na herbatę przed pierwszą rozmową.
Gyūki
Gyūki

Liczba postów : 10
Join date : 14/07/2015

Powrót do góry Go down

Powrót do góry


 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach