Za Żelaznymi Wrotami.
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

To nie węże kąsają , tyl­ko ludzie zos­tają ukąsze­ni

2 posters

Go down

To nie węże kąsają , tyl­ko ludzie zos­tają ukąsze­ni Empty To nie węże kąsają , tyl­ko ludzie zos­tają ukąsze­ni

Pisanie  Raum Pon Cze 08 2015, 19:03

Imię/Nazwisko:
N
a imię ma on Raum. Jest to jego imię demona nadane po trafieniu do piekła po zrobieniu rzezi na ludziach, tam, u góry. Wychowywany jednak był w ludzkiej rodzinie po której otrzymał zarówno imię, jak i nazwisko - Lamia Velace. Bardzo rzadko komuś się nim przedstawia, więc to tylko formalne. A nawet jeśli nie, to bardzo trudno wyciągnąć z niego tą prawdę. Wszystko to budzi w nim niezbyt miłe wspomnienia, ponadto lubi gdy ktoś zwraca się do niego prawdziwym imieniem, czuje się szanowany.
Jedynym jego przezwiskiem, nadanym przez dzieciaki tam, na dole, jest Jaszczur lub Zaraza. Nie dziwi go to więc to zaakceptował.

Rasa:
J
est on demonem, nieczystym, zrodzonym z demona wyższej rangi i anielskiej służebnicy. Cóż, hańba temu kto takie coś robi. Nie dziwi go to że został oddany do kogoś innego. Gdyby się ktokolwiek dowiedział wszyscy mieliby problemy a sam zostałby zabity. Jednak uczucie zostawienia przez rodziców gdy samemu odziedzicza się wielką moc jest bynajmniej dziwne.

Wiek:
J
eśli chodzi o wiek to jako demon jest dosyć młody. Takie tam, kilkaset, kilkaset tysięcy, milionów... Nie. Przeliczając na lata ludzkie wychodzi jakieś dwadzieścia lat, natomiast wygląda jakby ledwo skończył siedemnaście. Ma się te swoje uroki. Nie jest może najstarszym z demonów ale mógłby pochwalić się latami spędzonymi pod ziemią, pływając w lawie, zabijając innych, spełniając swoje zachcianki. Na ziemi żyje może... siedem, osiem lat, tyle ile musiał, i tyle do ilu go zmuszono.

Typ:
W
sprawach łóżkowych zdecydowanie dominuje, mimo iż może wydawać się inaczej. Nie specjalnie wygląda na jakiegoś dominanta, jednak lubi mieć kogoś bliskiego pod sobą, dosłownie. Nie lubi kłótni na ten temat i prędzej sam się obrazi niż będzie starać o cokolwiek. Jak dla niego jeśli ktoś jest na dole, to jest, nie ma żadnego zmieniania ról, innych zabaw, czy chociażby otwartego związku. Poza tym Raum ma wielkie problemy ze znalezieniem sobie kogokolwiek.

Profesja:
O
becnie jest uczniem, zwykłym, najzwyklejszym. Zgłębia tajniki anatomii i botaniki. Od wielu lat zastanawia się dlaczego w tych czasach nie można mieć dzieci, i co za różnicę stanowi płeć, jak i również interesuje się różnymi alergiami i chorobami nieuleczalnymi. Jak na siebie jest w tym całkiem niezły, nie licząc niezwykle niskich zapotrzebowań na kontakty z innymi i wrażliwość na słońce i wszystkie pochodne.
Mimo wszystko jeśli byłaby potrzeba mógłby udzielić kilku lekcji w swoim zakresie, nigdy nie zaszkodzi podzielić się swoją wiedzą, kto wie czy kiedyś ktoś go tym nie uratuje.


Charakter:
R
aum jest dosyć trudną istotą. Od kilku lat zamknięty w sobie, osamotniony. Trudno do niego dotrzeć czy chociażby zwrócić jego uwagę. Przez większość uznawany za niemowę, jednak jak coś powie to trafi prosto do celu. Nie znosi marnowania czasu na coś, co niczego nikomu nie da, takiej bezproduktywności. Cichy i spokojny, jednak potrafi odwzajemniać na przykład agresję, i nie boi się zaatakować pierwszy. Nie odczuwa ani strachu, ani przyjemności czy czegokolwiek innego, oprócz chwil gdy nie ma innego wyjścia. Zazwyczaj zaszywa się gdzieś w kącie i na nic nie reaguje, a podnoszenie na jego ręki nic nie da, prędzej się ją straci. Jak na siebie sprytny i spostrzegawczy, zna idealnie mowę ciała, jednak nie używa tych umiejętności. Nie lubi innych istot, wiedział co potrafią robić i sam sądzi że poradzi sobie bez nich.
Ponadto wszystko opanowany i cierpliwy, jeśli się na czymś skupi to będzie tak aż skończy, a jeśli nie skończy to będzie się o to starać. Trudno go zdenerwować, nawet niszczenie jego rzeczy go nie wzrusza i dalej siedzi ze swoją kamienną twarzą skierowaną w okno, lub gdzieś indziej.
Uwielbia się uczyć i chce dowiedzieć się więcej, i to chyba jedyny powód dlaczego się tutaj pojawił, sama myśl potrzeby koegzystowania z innymi istotami przyprawiała go o ciarki i strach w oczach. Zawsze był sam, rodzice go wyrzucili, drugiej rodzinki nic nie interesowało, i jedynie rodzeństwo jakoś mu pomagało. Głównie znęcając się nad nim i torturując, idealny sposób wychowania. Przez samą swoją może nie długą historię nauczył się unikać wszystko i wszystkich, czego bardzo się trzyma, i jak najmniej pokazywać swoją drugą stronę. Na ogół jest dobrym demonem, nie zabija, nie pożera żywcem, nie gwałci, on sobie tylko żyje i zużywa cenny tlen, który odnawiają jego kochane roślinki którym mógłby życie poświęcić.
Przywiązuje się zarówno do innych istot jak i przedmiotów, co często źle się kończy mimo blokowania wszystkich ludzko podobnych uczuć. Niezwykle negatywnie nastawiony do tych właśnie ludzi, z którymi musi spotykać się najczęściej. Czy to w sklepie, czy na ulicy, w klubach, wszędzie ludzie z tymi swoimi głupotami.
Tolerancyjny, akceptujący i pozwalający dochodzić do siebie wszystkiemu, co nie robi mu krzywdy. Jeśli ma czegoś słuchać, to wysłucha, jeśli coś widzi to zapamięta, a jak coś nie pasuje to to powie bez względu na innych.


Wady:
Z
wad najłatwiej zauważyć jego tchórzostwo. To nie tak że jak coś się dzieje to od razu ucieka, tylko jeśli ma wybór pomiędzy zabiciem kogoś a odejściem to woli odejść. Nie jest typem wojownika, ale oczywiście w ostateczności podczas ewentualnej walki wykazuje się honorem, szacunkiem i docenieniem drugiej osoby. Nie polecałby takiego zachowania, w końcu kto teraz nie oszukuje?
Jeśli zdenerwowany to okrutny i bezwzględny, nie boi się odebrać komuś którejś z kończyn, czy zabrać czegoś dla siebie ciekawego. Mimo że demon to nie lubi zabijać, woli żyć w zgodzie z innymi, nie ważne czy to inny demon, anioł, hybryda czy co innego.
Oprócz tych ma też inne wady, na przykład jest niezwykle wrażliwy na słońce, dosłownie pęka pod jego wpływem. W zamian za to ma bardzo odporną na bodźce zewnętrzne skórę, która mimo po potrafi sama się regenerować. Słońce to jego jedyny słaby punkt, jednak wycwanił się i za dnia chodzi cały pozakrywany, a umiejętności fizyczne pozwalają mu na niedopuszczanie temperatury do ciała. W końcu w piekle nie jest zimno.

Zalety:
Z
alet natomiast niezwykle mało, wiele odnosi się do jego zrozumienia dla wszystkich i chęci spokoju na świecie. Jedną z nich może być szybkie przyswajanie informacji i dobra pamięć, co pomaga mu w nauce, ale tylko tego czego chce. Poza tym uważny, spostrzegawczy i niezwykle szczery. Potrafi powiedzieć najszczerszą prawdę najprostszymi słowami i jednocześnie kogoś tym urazić. A, i jeszcze tolerancyjny dla wszystkich, bez wyjątku. Nie obchodzi go to, czy ktoś kogoś lubi, czy nie, czy kogoś coś interesuje, po prostu ma nie wchodzić mu w drogę jeśli chce iść dalej. Jak ktoś już mu wejdzie butami w życie to nie wyjdzie, za nic.

Zainteresowania:
I
nteresuje się malowaniem, rzeźbieniem, głównie w drewnie, ale też garncarstwem, ogólnie sztuką. I oczywiście hodowlą roślin, zazwyczaj ziół pomagających w leczeniu różnych schorzeń. Oczywiście oferuje swoją pomoc za niewielką cenę, na  przykład wymianę informacji lub wsparcie w dalszej nauce. Chociaż to drugie trochę słabiej do niego przemawia.

Mentalność:
J
ego mottem jest "Wszystko jest trucizną, decyduje tylko dawka.", co jest kolejnym przykładem jak bardzo nie przepada za tym światem. A gdy chodzi o sposób postępowania to jest zmienny, dla każdej istoty odrębny i dostosowany. Każdą istotę traktuje inaczej, jednocześnie akceptując i tolerując wszystko to, co robi. Jest inaczej tylko gdy ktoś mu przeszkadza, wchodzi w życie a Raum się na to nie zgadza.


Wzrost:
R
aum mierzy sobie trochę ponad metr osiemdziesiąt wzrostu, może nie dużo, ale też nie super mało. Mu się jego wzrost podoba więc nie ma żadnego problemu.

Wygląd:
N
a pierwszy rzut oka wydaje się być jakimś zwykłym dzieciakiem który nawet w lato chodzi grubo ubrany, w płaszczu i z kapturem na głowie. Ogółem wygląda na spokojną istotę, nie widać po nim jakoś specjalnie tego że jest demonem, a odziedziczone moce pozwalają mu ukrywać swoje istnienie. Przezwisko w jego przypadku ma bardzo duże znaczenie, ponieważ w pewnym stopniu przypomina węża, jaszczurkę, lub kogoś z wieloma chorobami skóry.
Raum posiada krótkie włosy koloru blond z domieszką szarości, sięgają one mniej więcej do karku. Oczy żółto czarne, podkreślone mocno czarną kredką, by dodać sobie uroku i pewnej ostrości. Rysy twarzy niezwykle delikatne, jednak w żadnym stopniu nie wygląda na kogoś miłego i delikatnego, bardziej oschłego. Cerę ma podobną do porcelany, jasną, i wrażliwą. Skóra bardzo wrażliwa jeśli zbyt odsłonięta, jednak podobno miła w dotyku. Bardzo szczupły, jednak nie patyk, ciało ma zadbane, nieco wyćwiczone, jednak on sam nie lubi się zbytnio ruszać. Zazwyczaj porusza się "sunąc" co ziemi co w połączeniu z długimi do ziemi płaszczami może wyglądać dziwnie. Mimo to jest nadzwyczaj szybki i ma dobrze rozwiniętą kondycję, coby nie mieć problemów. Wyraz twarzy zazwyczaj ma taki oschły, oziębły, niezwykle rzadko można ujrzeć u niego uśmiech czy złość. Zawsze utrzymuję swoją kamienną twarz, albo przynajmniej się stara.
Wyróżniają go liczne połacie skóry zamienione w łuski, głównie czarne lub żółte. Dosyć małe jednak dobrze widoczne. Zajmują głównie nogi Rauma, plecy, nieco z ramion i przede wszystkim kark, chyba najbardziej delikatne miejsce na jego ciele. Dzięki nim nie musi martwić się o przeżycie, gdy tylko zechce może zwiększać ich powierzchnię, ale nie może pozbyć się wszystkich. Więc w pewnym sensie ma tarczę. Ponadto jeśli chodzi o funkcje życiowe to także są pomocą. Powodują u niego, nie wiadomo w jaki sposób, zmniejszenie potrzeb, zarówno głodu, jak i potrzeby na przykład umycia się czy czesania włosów. Trochę taki samowystarczalny. Czasem używa większych, zmienionych łusek jako najzwyklejszej broni do walki, jednak najczęściej kończy się to bliznami w różnych miejscach, które nie zregenerują się dopóki nie użyje więcej mocy. Przez to wszystko jest dobrym przeciwnikiem i wielu przychodziło do niego z prośbami lub od razu atakując go, co i jedni, i drudzy przypłacili życiem. Nie miał szacunku i zrozumienia dla tych, którzy sami chcieli śmierci.  
No i oczywiście ma wszystko na swoim miejscu, i takie jakie powinno być. Nie bawił się w tatuowanie, kolczykowanie, same łuski były dla niego wystarczająco okropne. Jednak nie od razu że ich nie lubi, dla niego to jednak tylko i wyłącznie utrapienie którego sobie w łatwy sposób oszczędził.
Jak dobrze widać nie ma też żadnych rogów, skrzydeł, ogonów, niczego takiego, i sądzi że nikomu to przecież nie potrzebne, jeśli jest wystarczająco szybki i silny aby móc powalić jednego z silniejszych demonów tam, na dole, to nic mu nie zagrozi. W razie ostateczności jeśli wyjdzie na słońce, ale skoro o tym wie to wiadomo że tego unika, a nawet jeśli wyjdzie, to i tak nic się nie stanie prócz tego że będzie bardziej senny i zmęczony.
Ubrania, ubrania są dla niego najważniejsze. Może ukryć pod nimi wszystko, jak wygląda, nawet to jak mówi. Zazwyczaj pozawijany jest w różne materiały, to założy jakieś kimono, płaszcz. Bardzo, bardzo, bardzo rzadko można ujrzeć go bez nich lub w tych "normalnych", to nie jego styl.


Znaki szczególne:
-Na ramionach ma wiele blizn po walkach, podczas których używał łusek jako broni, które musiały pierw przeszyć jego skórę od środka.
-Na szyi ma kilka mało widocznych znamion, łączących się razem w ciąg symboli układających się tak, jakby miały wskazywać na niedoszły rozkaz ścięcia mu głowy ze względu na pochodzenie. Nienawidzi tego i zazwyczaj zakrywa je różnymi szalami by nie nanieść na siebie hańby ze strony tych, którzy rozumieją.

Zamieszkanie:
M
imo bycia uczniem nie zniósłby mieszkania w akademiku więcej niż jeden dzień, co już sprawdzał. Na szczęście jednak udało załatwić się idealne mieszkanie dla niego, w którym nie będzie musiał się o nic martwić ani z kimś męczyć. W końcu nie ma to jak własne lokum.

Historia:
P
rzeszłości swojej nie pamięta idealnie, minęło sporo czasu odkąd to wszystko się zaczęło. Jego ojcem był jeden z wyżej postawionych demonów o dosyć dużej sile, natomiast matką anielica która służyła w ich domu, w piekle oczywiście. Ogólnie wszystko było nie tak jak trzeba a jego wyrzucili na powierzchnię do ludzkiej rodziny która ogólnie miała go gdzieś, oprócz tego że nauczyła go dobrych manier, tego co dzieje się na świecie, i że najlepiej wszystkich unikać aby nie mieć problemów. Ponadto od jednego z braci nauczył się korzystać z wielu broni, głównie tych białych, do rzucania. Od tamtego momentu zawsze nosi ze sobą kilka sztyletów i noży, w końcu w plątaninie tych wszystkich ubrań wszystko się uchowa.
Kilka lat potem urządził sobie zabawę i pozabijał kilka tysięcy ludzi aby sobie w pewnym sensie ulżyć, za co został "wtrącony" do piekła na bardzo długi czas. Nie wzruszały go tortury czy groźby, jednak ucierpiała na tym jego dusza i to od tego momentu zaczął zamykać się w sobie i izolować. Następnie wędrował, podróżował, miewał różne ciekawe historie i ostatecznie trafił tutaj, pragnąc ciszy i spokoju.

Ciekawostki:
-Jego ulubionymi zwierzętami są wszystkie te żyjące w lasach, parkach, jeziorach. Często chodzi w takie miejsca i je dokarmia, a te nie czując od niego demona czy innej istoty możliwe traktują go jak jednego ze swoich
-Mimo to kocha węże i wszelkie jaszczurki, wiedząc że jest do nich bardzo podobny
-Jest demonem jednak nie posiada żadnych specjalnych umiejętności prócz szybkości i siły, jednak to rozwijał sam. Poza tym bardzo trudno wyczuć od niego jakikolwiek zapach którejś z ras, przez co dużo istot nie zwraca na niego uwagi.
-Potrafi świetnie władać bronią białą, i nie waha się używać jej w odpowiednim momencie. Na przykład gdy zachce mu się przebić komuś głowę na wylot.
-Często zachowuje się jak jaszczurka, w końcu jest ona jego częścią, i nie, nie zjada much czy innych robali. Zwykłe instynkty.
-Lubi skakać po drzewach, razem ze swoimi jedynymi przyjaciółmi.
-Jako to, czym jest potrafi nieźle użreć jeśli się za bardzo do niego zbliży, no i ma jad, więc trzeba uciekać.
-Ma bardzo miły głos, i potrafi wręcz świetnie naśladować na przykład śpiew ptaków.


Ostatnio zmieniony przez Raum dnia Czw Cze 11 2015, 15:30, w całości zmieniany 2 razy
Raum
Raum

Liczba postów : 13
Join date : 08/06/2015
Age : 83
Skąd : Szczecin

Powrót do góry Go down

To nie węże kąsają , tyl­ko ludzie zos­tają ukąsze­ni Empty Re: To nie węże kąsają , tyl­ko ludzie zos­tają ukąsze­ni

Pisanie  Vox Wto Cze 09 2015, 08:02

Zaakceptowane, jednak proszę o umieszczenie chociaż nagłówków "Dane personalne", "osobowość" itd, dla przejrzystości karty i by ułatwić innym odszukanie potrzebnych informacji.

Pokój nr 23, piętro drugie.
Vox
Vox
Admin

Liczba postów : 254
Join date : 08/08/2012

https://czerwona-brama.forumpolish.com

Powrót do góry Go down

Powrót do góry


 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach